Koniec z mitem nadmiernej kontroli - jak telematyka ułatwia życie kierowcom i obniża koszty w transporcie?
Koniec z mitem nadmiernej kontroli - jak telematyka ułatwia życie kierowcom i obniża koszty w transporcie?
W ciągu ostatnich kilku lat branża TSL uległa znacznej transformacji związanej ze zmianą podejścia firm do rozwiązań technologicznych. Przestały być przywilejem dla dużych flot i narzędziem do monitoringu pracy, a są obecnie swoistym centrum dowodzenia firmą transportową, bez którego już żaden przewoźnik nie wyobraża sobie pracy. Są również ogromnym wsparciem dla kierowców, ułatwiającym wykonywanie codziennych obowiązków, a przede wszystkim znacząco ograniczają wydatki przedsiębiorstwa. Dzięki telematyce, przewoźnik już na samych kosztach zakupu paliwa może zaoszczędzić nawet od około 13 000 do 20 000 zł przy rocznym przebiegu ciężarówki, wynoszącym od 80 000 do 120 000 km.[1] Ma to kluczowe znaczenie dla firm, które cały czas zmagają się z rosnącymi kosztami operacyjnymi.
Jak technologia zatrzymuje pieniądze w firmie?
Transport drogowy należy do bardzo konkurencyjnej branży, w której nawet niewielkie zmniejszenie kosztów operacyjnych może mieć znaczny wpływ na poziom rentowności całego przedsiębiorstwa. Badanie Uniwersytetu w Żylinie na Słowacji w 2025 roku pokazało, ile dokładnie można zaoszczędzić, dzięki wdrożeniu nowoczesnych technologii do niewielkiej firmy. Każdy z 9 pojazdów był użytkowany przez innego kierowcę. Punktem wyjścia do analizy były dane przed wdrożeniem telematyki do przedsiębiorstwa transportowego. Zestawienia te porównano z wynikami już po wyposażeniu się w to narzędzie, które umożliwiało śledzenie stylu jazdy kierowców czy kontrolę efektywności paliwowej na określonych trasach. Efekt? Poprawę zauważono w niemal 90 proc. badanych parametrów, m.in. dotyczących jazdy kierowców z wykorzystaniem tempomatu. Z kolei średnia oszczędność na zakupach paliwa w ujęciu rocznym wyniosła ponad 3 000 euro (blisko 13 000 zł) przy przejechanym dystansie 80 000 km. Przy pokonaniu 120 000 km przez ciężarówkę koszty zmniejszyły się nawet blisko o 4 800 euro, czyli o kwotę w wysokości około 20 000 zł.[2]
- Chęć edukacji kierowców w zakresie eco-drivingu jest jednym z częstych powodów, dla których firmy decydują się na wdrożenie technologii. Telematyka pozwala zaoszczędzić nie tylko na paliwie, ale również zmniejsza wydatki związane z nadmierną eksploatacją pojazdów w wyniku zbyt gwałtownej jazdy niektórych kierowców czy z wyprzedzeniem może zaplanować czynności serwisowe ciężarówek. Rozwiązanie to zbiera również niezbędne dane do analizy kosztów, a w rezultacie skutecznie może zadbać o rentowność realizowanych zleceń, co jest kluczowe, gdy transport mierzy się z niewielkimi marżami i szuka oszczędności na każdym polu – zauważa Tomasz Czyż, główny ekspert ds. rozwiązań technologicznych, Grupa Eurowag.
Telematyka w zasięgu każdego przedsiębiorcy
Jeszcze 5 lat temu jednym z popularnych przekonań było postrzeganie narzędzi do monitoringu floty jako zbyt drogiego rozwiązania, przeznaczonego dla największych firm. Obecnie podejście to mocno się zmieniło. Małe firmy transportowe są coraz bardziej świadome ogromnych korzyści finansowych dostarczanych przez narzędzia telematyczne, a system ten można wdrożyć niemal od razu, bez większego wysiłku i nakładów finansowych. Oznacza to, że jest dostępny dla każdego przewoźnika bez względu na jego wielkość.
- Na przestrzeni tych kilku lat w polskich firmach transportowych nastąpiła zmiana pokoleniowa w myśleniu o technologiach. Obecnie właściciele małych przedsiębiorstw, którzy często mają po 30-40 lat, są bardzo dobrze z nimi zaznajomieni. Przyzwyczajeni są również do szybkiego modelu działań, rozwiązań mobilnych i systemowych, a w rezultacie są otwarci na cyfryzację swojego biznesu. Wiedzą, że dzięki technologiom ograniczą koszty i podniosą wydajność usług. Dlatego też coraz częściej sięgają po narzędzia telematyczne, takie jak GBox Assist, które często są już elementem zintegrowanego systemu razem z TMS. Oba te rozwiązania używane wspólnie dają najlepsze rezultaty, bo telematyka uzupełnia dane w systemach klasy TMS, jak i na odwrót, co zapewnia przewoźnikowi optymalizację procesów i w pełni cyfrowy obieg informacji. Co więcej, technologia pozwala ograniczać pomyłki ludzkie podczas ręcznego przepisywania danych, a zleceniodawcy coraz częściej przyjmują elektroniczne wersje listów przewozowych i faktur transportowych, a korzystanie z nich pozwala na szybsze dokonywanie płatności - wyjaśnia Tomasz Czyż, główny ekspert ds. rozwiązań technologicznych w Inelo.
Dodatkowo, model płatności za rozwiązania telematyczne jest elastyczny i nie wymaga dużych inwestycji. Z systemu można korzystać w formie abonamentu lub leasingu. Przewoźnik po podpisaniu umowy na określony czas otrzymuje wszystkie potrzebne urządzenia oraz dostęp do narzędzi informatycznych. Usługodawcy oferują też często szkolenia, które ułatwiają wdrożenie tych rozwiązań w każdej firmie transportowej. W efekcie przewoźnik nie musi ponosić znaczących wydatków początkowych, a opłacany w kolejnych miesiącach abonament wynosi znacznie mniej niż zaoszczędzone pieniądze.
Telematyka jako wsparcie kierowców
W przeszłości niektórzy przewoźnicy rezygnowali również z wprowadzenia telematyki do firmy ze względu na niepewność dotyczącą reakcji swoich pracowników. Wśród kierowców zdarzało się usłyszeć takie stwierdzenia, że rozwiązanie to mogło być stosowane do nadmiernej kontroli ich pracy. Obecnie, osoby decyzyjne w firmie, jak i spedytorzy czy kierowcy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że jest to system, służący do optymalizacji pracy, mający przede wszystkim za zadanie im pomóc.
- Integracja rozwiązań telematycznych z systemami TMS znacznie ułatwia komunikację na linii kierowca-spedytor i zwiększa bezpieczeństwo zarówno osoby prowadzącej ciężarówkę, jak i towaru. Wynika to m.in. z możliwości optymalnego zaplanowania trasy na podstawie aktualnej sytuacji drogowej i pozostałego czasu pracy kierowcy. Dzięki temu szukanie przypadkowych miejsc postoju staje się coraz rzadsze. Ponadto wielu kierowców zatrudnionych w polskich firmach transportowych pochodzi spoza Europy, a ich poziom znajomości języka polskiego jest zróżnicowany. Co więcej, mogą również nie rozumieć unijnych wymagań w zakresie przewozów. Dlatego też nowoczesne technologie pozwalają kierowcy otrzymywać jasne instrukcje w swoim języku bez konieczności przeprowadzania rozmów telefonicznych czy wiadomości SMS, a to usprawnia wymianę informacji, zwiększa kontrolę nad przewożonym ładunkiem i jest dużym wsparciem dla pracowników. Trucker nie pozostaje sam sobie na trasie tylko ma świadomość, że dyspozytor czuwa nad każdym etapem realizacji transportu – tłumaczy Tomasz Czyż, Grupa Eurowag.
Telematyka jako odpowiedź na Real Time Visibility
Obecnie śledzenie przesyłek w czasie rzeczywistym to standard i coraz częstszy wymóg zleceniodawców czy spedycji. Odczyty z narzędzi telematycznych można łatwo udostępniać wskazanym osobom w określonym zakresie i horyzoncie czasowym, czyli np. w trakcie trwania przewozu towarów. Ułatwia to wymianę informacji pomiędzy przewoźnikiem a kontrahentem czy spedytorem, ogranicza potrzebę czasochłonnego komunikowania się telefonicznie lub mailowo, a dostęp do wszystkich informacji na bieżąco pozwala z wyprzedzeniem planować kolejne etapy produkcji czy wyjazdy ciężarówek.
[1] Transportation Research Procedia, Streamlining the operational costs of transport companies through the implementation of telematics systems, 2025.
[2] Jak wyżej.