Oszczędzanie w pandemii: potrzebne, ale czy możliwe?
Oszczędzanie w pandemii: potrzebne, ale czy możliwe?
31 października obchodziliśmy Światowy Dzień Oszczędzania. Święto przypomina o tym, jak ważne jest gromadzenie oszczędności, budowanie poduszki finansowej, szczególnie w przypadku konsumentów i w obliczu korona-kryzysu. Ale jak oszczędzać w pandemii? Czy to możliwe?
Stopa oszczędności Europejczyków nadal utrzymuje się na znacznie wyższym poziomie niż ten, który był odnotowany przed pandemią i to mimo wzrostu konsumpcji, która „zjada” również środki odkładane przez konsumentów. W pierwszym kwartale 2021 r. stopa oszczędności gospodarstw domowych w strefie euro wynosiła 21,5 proc. Jest to zdecydowanie więcej niż przed wybuchem korona-kryzysu – wtedy odsetek ten wynosił 11-15 proc.
Gdy jednak wczytamy się głębiej w statystyki, okazuje się, że kryją się za nimi poważne nierówności wśród europejskich konsumentów. Z oczywistych względów osoby o najniższych dochodach (w tym także młodzi konsumenci, którzy od niedawna mogą liczyć na stabilny dochód), które dodatkowo straciły stabilność finansową, najbardziej ucierpiały w korona-kryzysie. To z kolei sprawiło, że tacy konsumenci nie byli w stanie oszczędzać.
Konsumenci o najniższych dochodach borykają się z problemami finansowymi
W raporcie Intrum "European Consumer Payment Report 2020" przeanalizowano sytuację finansową ponad 24 000 europejskich konsumentów. Badanie pokazało, że 76 proc. osób nadal jest w stanie oszczędzać każdego miesiąca, czyli podobnie jak to miało miejsce w 2019 r. Jeżeli chodzi o Polskę, ten odsetek jest jeszcze wyższy i wynosi 80 proc. (2020) Jednakże:
- 56 proc. konsumentów w Europie jest niezadowolonych z kwoty, jaką są w stanie odłożyć każdego miesiąca – w Polsce aż 69 proc.
- Tylko 14 proc. europejskich konsumentów oszczędza więcej niż przed wybuchem pandemii Covid-19 – w Polsce jest to 12 proc.
- 34 proc. konsumentów w Europie oszczędza mniej niż przed kryzysem. Jeżeli chodzi o Polskę, ten odsetek wzrasta do 46 proc.
– Paradoksalnie gospodarstwa domowe o wyższych dochodach skorzystały z finansowych skutków „ubocznych” pandemii. O co dokładnie chodzi? W obliczu stabilnych dochodów, ale zmniejszonych możliwości wydawania pieniędzy na wypoczynek i podróże, konsumenci byli w stanie powiększyć swoje oszczędności – komentuje Krzysztof Krauze, Prezes Intrum w Polsce.
Po drugiej stronie znalazły się te osoby, które musiały zadłużyć się w pandemii, by opłacić swoje rachunki – 61 proc. europejskich konsumentów deklaruje, że robi to każdego miesiąca. To znacznie więcej niż w 2019 r., kiedy odsetek ten wynosił 52 proc.
Zdolność konsumentów do oszczędzania w perspektywie długoterminowej nie zachwyca
Sytuacja tej drugiej grupy jest szczególnie martwiąca, ponieważ uniemożliwia oszczędzanie w dłuższej perspektywie czasowej. W efekcie ponad połowa konsumentów w Europie obawia się, że nie będzie ich stać na komfortową emeryturę. Chociaż w całej UE istnieją świadczenia państwowe, czyli konsumenci mają zagwarantowane środki po zakończeniu pracy zawodowej, To jednak przy postępującym trendzie starzenia się społeczeństwa, coraz częściej okazują się one niewystarczające. Dlatego, aby zapewnić sobie komfortową emeryturę, ważne staje się oszczędzanie, a w praktyce inwestowanie w prywatne programy emerytalne.
– Skupienie się na oszczędnościach krótkoterminowych, które można wykorzystać w nagłych wypadkach, jest ważne. Pokazał to korona-kryzys. Osoby, które miały poduszkę finansową, zebrane środki na tzw. czarną godzinę, wyszły z niego obronną ręką. Jednak długoterminowe oszczędzanie jest kluczowe dla tych konsumentów, którzy chcą myśleć o wygodnej emeryturze, a już dziś mają pewność, że nie będą mogli liczyć na świadczenie w takiej wysokości, która pozwoliłaby im pokryć wszystkie potrzeby – zaznacza Krzysztof Krauze, Prezes Intrum w Polsce.
Oszczędzanie to dobry nawyk. W jego wyrobieniu konsumentom z pewnością pomoże zwiększenie wiedzy na temat finansów. Z analiz Intrum wynika, że konsumenci są świadomi tego faktu i szczególnie w pandemii szukają porad, dzięki którym m.in. będą mogli zadbać o swoje bezpieczeństwo finansowe w przyszłości. Dlatego tak ważne jest, aby firmy świadczące usługi finansowe, decydenci polityczni i instytucje edukacyjne wspierały ten trend, odgrywając swoją rolę w zapewnianiu wsparcia tym konsumentom, którzy chcą się swobodnie poruszać w świecie finansów osobistych.